Warsztat: Tiger I układ jezdny
Cały czas się zastanawiam co kierowało inżynierami podczas projektowania układu jezdnego Tigera. W warunkach walki nie było opcji, żeby go naprawić przy tak złożonym systemie kół. Tu akurat projektanci niemieccy dali ciała.
Airfix poniekąd uprościł i jednocześnie skomplikował sprawę. Sam układ idzie złożyć albo w minutę lub w dziesięć.
Jeżeli wybierzemy wersję totalnie uproszczoną mamy do sklejenia dwie połówki i fantastyczną linie podziału przez środek. Niby szybko, a roboty co nie miara.
Bardziej złożony układ - część jeszcze bez gąsienic składa się trochę dłużej. Plus taki, że nie będzie szwu pośrodku.
Minus taki, że malowanie kół jest lekko utrudnione szczególnie tych wewnętrznych. I tu wolałbym mieć je montowane każde osobno. Precyzyjniejsze malowanie.
Przy okazji sprawdziłem, że gumowe gąsienice modelu Trumpetera są za długie 😆😆.
Koła będę malował osobno, a potem nałożę gąsienice (wcześniej zamalowane od wewnątrz). I na końcu pomaluję zewnętrzne gąsienice.
Koła i zresztą cały układ jezdny potraktuję jedną warstwą AK11435 Field Drab. Ostatecznie wszystko i tak zaniknie pod warstwą błota.
Gąsienice najpierw Pactra A54 Gunmetal, a potem A.MiG-0702 Track Wash. Mam tylko nadzieję, że da się ułożyć sensownie (poprzednio poległem).
No i jednak nie da się sensownie tego zrobić według planu A. Tutaj Airfix się nie popisał.
Ktoś chyba czuł pismo nosem i zrobił wariant uproszczony - składa się go całkiem szybko, ale ceną jest gładka wewnętrzna strona gąsienic. Coś za coś. W sumie to odpowiednie brudzenie powinno ukryć ten fakt. Malowanie tak samo jak w wariancie A.
Komentarze
Prześlij komentarz