Warsztat: M8 Howitzer część druga
Oto ciąg dalszy prac na M8 Howitzer.
ETAP trzeci:
Kontynuacja prac nad zawieszeniem. Bandaże kół otrzymują kolor AK11027 Rubber Black. Cała reszta OD. Zanim wszelkie wózki połaczylem w całość wewnętrzne powierzchnie zewnętrznych części pomalowałem OD. Teoretycznie tego nie widać, ale chcę mieć spokojne sumienie. Choć zazwyczaj elementy pokroju kół maluję jeszcze w ramkach, tym razem wszystkie wyciałem. Naddatku plastyku pozbyłem się nożykiem Olfy. Wszystko malowałem na wykałaczce co znacząco ułatwilo sprawę. Koła wklejam na stałe, to nie zabawka żeby robić sruuu po dywanie/podłodze. Żeby było łatwiej wszelkie "kołki" nie malowałem farbą. Tak samo usztywniłem koło zębate zaopatrzone w tulejkę. Przy okazji koła zębate to zawsze pewna niewiadoma. Każdy producent inaczej proponuje ich wycinanie, często na granicy ich uszkodzenia. Tamiya w tym modelu zrobiła to wzorcowo, więc nic nie zostało uszkodzone.
Gąsienice od wewnątrz malowałem jeszcze w ramkach. Najpierw Hataka B106 Gunmetal i po wyschnięciu AK11111 Burnt Umber.
Kiedy wszystkie wózki były już solidnie zespolone z kadłubem to zgodnie z instrukcją nałożyłem gąsienice. Tutaj mała uwaga. Tamiya sugeruje w jednym momencie użycie 8 pojedynczych ogniw. Trzeba użyć 9, wtedy wszystko pięknie się schodzi Po ich usztywnieniu górne (niedostępne po nałożeniu kadłuba) powierzchnie pomalowałem analogicznie do wewnętrznych powierzchni. Metodą suchego pędzla wtarłem wash A.MIG-0702 Track Wash. To kończyło etap prac związanych z zawieszeniem.
Komentarze
Prześlij komentarz